Przejdź do głównej treści

Idealna noc

Przez 25 marca 2020 r.Doświadczenie

Powrót do 2016 roku, w którym do tej pory łowiłem całkiem udanie i byłem w stanie odnotować kilka dobrych ryb w mojej książce połowów. Ale jakoś wczesną jesienią pojawiło się uczucie, że nie jestem we właściwym miejscu. Mimo, że wszystko szło naprawdę dobrze, a żerowisko zostało zaakceptowane, postanowiłem zmienić wodę we wrześniu. Być może było już za późno na stworzenie długoterminowego żerowiska, ale nie miałem nic do stracenia.

W nowym jeziorze chwasty były nadal bardzo wysokie, więc nie miałem innego wyjścia, jak łowić co najmniej 6 metrów w głębszych kanałach. Dzięki regularnemu podawaniu przynęt i drobinek za pomocą spompów, nęciłem duży obszar i byłem w stanie utrzymać ryby na miejscu przez dłuższy czas. Niezliczone ptactwo wodne cieszyło się jedzeniem, więc postanowiłem zwiększyć rozmiar boilie do 24 mm i karmić tylko orzechami.

Idealna noc - Maik Plate 01

Czułem się dobrze, ponieważ zawsze byłem sam nad jeziorem i według moich badań tak powinno pozostać. Ze względu na moją pracę mogłem regularnie karmić, ale długo wyczekiwana pierwsza obserwacja musiała poczekać. Dopiero 23-go udało mi się dotrzeć nad wodę między późnymi zmianami.

Dzięki wcześniejszemu zmierzeniu odległości do miejscówek, byłem w stanie bardzo szybko zarzucać w nęcone miejsca nawet w ciemności. Pokarm był podawany na przynętę haczykową w sposób ukierunkowany, aby jak najszybciej uzyskać branie. Użyłem dwóch małych kulek o średnicy 16 mm jako przynęt haczykowych, które nie przypominały reszty pokarmu pod względem ich zachowania ssącego, dzięki czemu mogłem przechytrzyć szczególnie doświadczoną rybę.

Wszystko było idealne, piwo było chłodne, byłem zupełnie sam nad jeziorem, a mały ogień płonął w grillu przede mną. Powietrze dosłownie trzeszczało z napięcia. Coś musiało się wydarzyć!

Idealna noc - Maik Plate 02

Z nadzieją ruszyłem w stronę śpiwora około 22:30, ale gdy tylko usiadłem w parasolu, wędka uciekła. Krótkie, potężne wiercenie, które przechodziło od jednego pola chwastów do następnego, wydobyło na światło dzienne starego, zużytego Spieglera.

The Perfect Night - Maik Plate 03

Inaczej niż zwykle, ponownie nakarmiłem miejsce i ponownie przynęciłem wędkę. A potem położyłem się trochę za późno. Raz po raz słychać było, jak dobre ryby głośno skaczą bardzo blisko miejsca żerowania, tak głośno, jakbyś wrzucał do wody betonowe płyty.

Krótko po godzinie 0 nastąpiło kolejne branie. Nieco oszołomiony stanąłem w wodzie w woderach i próbowałem jakoś zapanować nad przeciwnikiem. Ale nie było szans! Ryba raz za razem zrywała niezliczone metry żyłki z kołowrotka i dobrze maskowała się w toni jeziora.

Po czymś, co wydawało się wiecznością, pierwszy kontakt wzrokowy, ogromny prawie czarny scup uderzył w wodę swoją ogromną płetwą ogonową i ponownie zniknął. W ciągu kilku sekund moje serce biło coraz szybciej, a nogi robiły się miękkie. Po tym, co wydawało się wiecznością, w końcu udało mi się złapać ogromnego scupa! Doskonale! Ważenie dało mi pewność, że była to druga co do wielkości ryba w jeziorze i mój nowy PB! Ryba została ostrożnie zabezpieczona dwukrotnie w chuście. Po szybkim telefonie znalazłem kumpla, który przyszedł po nocnej zmianie, aby zrobić zdjęcia. Na razie wróciłem do śpiwora. Ale o spaniu nie było mowy. Musiałem ciągle sprawdzać, czy ryba nadal tam jest.

The Perfect Night - Maik Plate 04

W drugiej połowie nocy przyszło trzecie ugryzienie, ale już nie tak brutalne jak poprzednie. Wiertło również było kiepskie i niespektakularne. Nie czułem się jak karp, ale raczej jak worek na śmieci, pełny worek na śmieci! Już przy pierwszej próbie podbieraka ryba została bezpiecznie wyciągnięta. Spiegler, który wyglądał na jeszcze większego niż Schuppi. Niesamowite! Wskazówka na wadze ustaliła się na kolejne 100 gramów powyżej wagi scuppa. Tak więc PB został podniesiony po raz drugi tej nocy! Nie mogłem przestać się uśmiechać. Idealna noc!

The Perfect Night - Maik Plate 06

Krótko po godzinie 6, w trakcie przygotowywania wody na kawę, wskaźnik brań zabrzmiał po raz czwarty! Młody, silny Spiegler zakończył tę wyjątkową noc. Razem z kumplem Jochenem cieszyliśmy się wschodem słońca i świętowaliśmy skarby ostatniej nocy.

The Perfect Night - Maik Plate 05

Najbardziej intensywny poranek, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem na wodzie. Pierwsze rozgrzewające promienie jesiennego słońca, lekka mgiełka unosząca się nad jeziorem, świergot ptaków i poczucie szczęścia sprawiły, że ten poranek był niezapomniany!